|
www.ginekologia.fora.pl Forum ginekologiczne i seksuologiczne !
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gonia11
Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:18, 11 Sie 2010 Temat postu: mąż mnie unika - prosze o pomoc |
|
|
Witam! Nie wiem czy dobrze trafiłam ale jedynie tutaj mogę zadać TO pytanie....jesteśmy razem od 4 lat - nasze pożycie seksualne przez pierwsze 2 lata układało się bardzo dobrze...często się kochaliśmy i niczego nam nie brakowało w tej sferze (mąz twierdził że jestem jedyną kobietą z którą można prawdziwie się kochać bez zahamowań, seks był urozmaicony, spełnialiśmy swoje pragnienia). Kilka miesięcy przed ciążą nasze pożycie stało się rzadsze - ale nie było jeszcze tragedii...potem ciąża i kryzys - ciągłe kłótnie i oczywiście brak seksu...przez całe 9 miesięcy spaliśmy ze sobą może kilka razy...urodził się nam synek i wbrew wszystkiem zaczęło układać się troszkę lepiej...ale nie w łóżku...też się kłóciliśmy - mam wrażenie że właśnie dlatego że tak bardzo się od siebie oddalaliśmy w sensie fizycznym...kiedy pytałam męża co się dzieje - on odpowiadał mi na to że że mie ma ochoty bo się kłócimy. Przez kolejnych 11 miesięcy sypialiśmy ze sobą 1 góra 2 razy w miesiącu. Kiedy dochodziło już do zbliżenia było na prawę super...ale nie powodowało to ochoty na kolejne razy u mojej drugiej połówki...często wracałam do tematu i drążyłam ale on nie chce na ten temat rozmawiać - mówił że gdyby atmosfera była lepsza to by miał większą ochotę...ja zupełnie odpuściłam - nie prowokuję, nie narzucam się, nie zachęcam do sexu - bo po prostu boję się porażki i odrzucenia...jest mi bardzo ciężko. Wczoraj od słowa do słowa - mąż mówi że chyba fajnie nam się ostatnio układa, a ja na to że chyba jednak NIE. Atmosfera jest rzeczywiście dużo lepsza ale sexu jak nie było tak nie ma....więc tłumaczę mu że chyba nie wszystko jest w porządku skoro nie sypiamy ze sobą...on na to że nie wie dlaczego tak jest...że nie zna teraz już przyczyny. Wiem o tym że kiedy idę spać on się onanizuje w drugim pokoju - czyli nie jest to tak, że nie ma erekcji i ma z tym problem....jest to dla mnie tym bardziej ciężka sytuacja....czuję się jak śmieć którego się nie dotyka, czuję się brzydka i niepociągająca (w rzeczywistości jestem atrakcyjną kobieta i zawsze znałam swoją wartość). Czuję się gorsza od tych wszystkich dziewczyn z ekranu monitora którymi podnieca się mój mąż....wiem że mnie nie zdzradza - nie jestem naiwna jeśli tak sobie ktoś o mnie pomyśli. Mówi że mnie kocha, zależy mu na mne, jestem piękna i atrakcyjna...a mnie pusty śmuiech ogarnia...boję się że niedługo nastąpi koniec naszego związku, bo o lekarzach w ogóle nie ma mowy..Co ja mam robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|